sobota, 11 maja 2013

Suknia wieczorowa 1912-1914

Inspirując się kilkoma przykładami sukien asymetrycznych z tamtego okresu, postanowiłem uszyć własną i według swojego projektu;) Przyznam się, że w projekcie tył sukni wyglądał nieco inaczej. Chciałem wykorzystać coś na styl plisy à la Watteau. Niestety zabrakło materiału i nawiązanie do rokoka okazało się bardzo minimalne...;(  Skończyło się na krótkim panelu wykończonym tasiemką u góry i koralikami u dołu, który można przypiąć do sukni lub nie. Sukienka jest uszyta z imitacji surówki jedwabnej w kolorze przydymionego różu, cienkiej starej satyny ecru i koronki (na zdjęciach kolory są przejaskrawione, w rzeczywistości są hm... bardziej wypłowiałe:)), cała podszyta bawełnianym płócienkiem. Zapinana z tyłu na zatrzaski i jedną haftkę. Wykończenia z pasmanterii, a właściwie jej resztek:D

Moje inspiracje:





W poniższej sukni również mamy fałdy na plecach, które łączą się ze spódnicą przechodząc w tren.




 A teraz moja wersja sukni:)








33 komentarze:

  1. Ona jest... CUDOWNA! Najbardziej zachwyciły mnie chyba te urocze perełki przy rękawach. A plisa z tyłu dodaje jej bardzo powabnej zmysłowości :) Szyłeś ją na zamówienie czy z własnej fantazji? :)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm... nikt jeszcze nie zamawiał u mnie sukien...Szyłem z własnej fantazji przez około 3 dni:) Chwilami wątpiłem, że coś z tego wyjdzie. Dziękuję Ci bardzo:)

      Usuń
    2. No to naprawdę szybko się z nią uwinąłeś! Tylko widzisz, suknia ta ma jeden poważny defekt- powinna zdobić modelkę, nie manekin :)

      Usuń
    3. Heh wiesz... chyba byłbym w stanie zapłacić, żeby tylko któraś chciała zmierzyć suknie spod mojej ręki, pochodzić w nich, dać się sfotografować na prawdziwej sesji... ale żadna nie chce za bardzo. Nawet siostry muszę prosić;/

      Usuń
    4. Widać nie szukasz tam, gdzie trzeba :) Myślę, że jest wiele pań, które bardzo chętnie dałyby się sfotografować w Twojej sukni :D

      Usuń
    5. Oczywiście, że mam, w końcu sama do nich należę :D

      Usuń
    6. Co ja bym dał, żeby mieć takie kobitki wokół siebie:) Bez żadnych podtekstów, po prostu jako niemarudzące zwolenniczki dawnych strojów, gotowe do poświęceń;)

      Usuń
    7. Nie widzę tylko tych poświęceń :D Nie ma przecież nic lepszego niż noszenie dawnych strojów, zwłaszcza, jeśli w ich skład wchodzą gorsety :D

      Usuń
    8. No i znowu masz rację:) Ale nie wszyscy są tacy ja Ty i inne nasze blogerki:)

      Usuń
    9. Jest piękna! Aż nie chce się wierzyć, że jakakolwiek kobieta (nawet siostra :D) mogłaby zrezygnować z okazji założenia takiej sukni :)

      Usuń
    10. Zgadzam się z Elą, te panie nawet nie wiedzą, co tracą :D A mogę zapytać, na jaki rozmiar uszyta została ta suknia?

      Usuń
    11. Hm w tali ma ok. 66, a biuście coś koło 85 cm. Po prostu miałem manekin wymiarów jednej z sióstr:) Stawiam na rozmiar 36:D Ale pod tym względem nie znam się:D Dziękuję Ci Elu:)

      Usuń
    12. Pytam, bo skoro Twoje siostry i koleżanki odmawiają współpracy, A Tobie potrzebna jest pani do zdjęć, to wiesz- musimy sobie nawzajem pomagać, skoro już mamy taką niecodzienną pasję :D

      Usuń
    13. Całkowicie popieram ideę:)

      Usuń
  2. Jest piękna! :O Strasznie dopracowany projekt, ta asymetria i marszczenia... No i tył... Ach! :) I rękawki faktycznie boskie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh ja zawsze czegoś się przyczepię i coś zmieniłbym, poprawił itd, ale bardzo dziękuję!:)

      Usuń
    2. Oj znam to, ale tu naprawdę nie ma czego poprawiać ;)

      Usuń
    3. Ale słodzicie:D Miło mi, że tak uważasz:)

      Usuń
  3. Suknia piękna, może powinieneś się zgłosić do konkursu wilanowskiego następnym razem. Każdy artysta chce coś zmieniać w swojej kreacji. Podziwiam jednak szybkość wykonania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś faktycznie był konkurs na ubiór rokokowy- inspirację lub rekonstrukcję. Teraz na stronie chyba nic się nie pojawia, albo nie wchodzę tam, gdzie trzeba:)

      Usuń
  4. A ja nie lubię asymetrycznych sukni i co za tym idzie, niestety, rzutuje to na moją ocenę ...
    Sylwetka bardzo mi się podoba, spódnica, ogólnie od pasa w dół ;)
    Idealna by była, gdyby oba rękawy wyglądały tak samo - były różowe, z złotawym stanikiem w środku ;)
    Cóż, ale maruda ze mnie, ładnie wygląda, może w stylizacji, z kapeluszem, torebką, odpowiednim tłem by zyskała, i bym przychylniej spojrzała na asymetrię ... ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też z reguły lubię suknie symetryczne, ale szczerze mówiąc byłem ciekawy efektu i dlatego tym razem uszyłem taką:) Jeśli szyje suknie symetryczne, to jednak wolę kiedy góra jest mnie więcej w jednakowych kolorach, czyli środek nie odznacza się jak bawet. Taki motyw jest bardzo oklepany już. Dużo blogerek szyje suknie bez ramiączek i rękawki motylkowe, tiulowe i jakieś aplikacje. Wszystko poza tym jest nudne i tylko powielane, nie ma zabawy formą, krojem... jak przykładowo w tej sukni: http://i2.squidoocdn.com/resize/squidoo_images/250/draft_lens9901761module96877491photo_1271969999Thrift_Titanic_Dress_2.JP
      A kapelusz raczej nie pasuje do niej:D Chyba, że ozdoba do włosów z piór, kwiatów, albo egreta z kamieni najlepiej szlachetnych:D:D:D Dobrze, że każdy ma swój gust;) Ja chyba nie polubię regencji:)

      Usuń
    2. Przecież właśnie ta asymetria dodaje tutaj całego uroku! Dzięki niej suknia jest niebanalna i oryginalna :) Poza tym nie można zapominać, że projektowanie i szycie to także pewien rodzaj sztuki, gdzie artysta nieustannie poszukuje nowych i oryginalnych rozwiązań. A z ozdobą do włosów z piór to już w ogóle ta suknia musi wyglądać bosko :D

      Usuń
    3. Dziękuję jeszcze raz Gabrielle za komplement:) Właśnie o to chodziło. Stworzyć coś nowego, niebanalnego, ale przywołującego ducha tamtej epoki;)

      Usuń
    4. Wiem wiem, po prostu ja lubię ład i porządek w ubiorze, denerwuje mnie wygląd jakby ktoś zamotał tkaninę dookoła, spiął linka wędkarską i wypuścił to jako dzieło sztuki (mimo że nim jest ;)) Nie lubię asymetrii i tyle ;)

      Co do sukni z tego zdjęcia ... dla mnie one mają swój urok TYLKO gdy narzutka jest z szyfonu. Nigdy indziej ;)

      Usuń
    5. Rozumiem, co masz na myśli, ale chyba moja suknia nie jest zamotana materiałem i po prostu ściągnięta w talii? Jest dopasowana, tyle że asymetryczna:) Również nie lubię takich "szlafroków":)
      Btw na prawdę dziękuję za szczerą opinię;)

      Usuń
    6. Subiektywną szczerą opinię ;) Po prostu, takie elementy to nie mój gust, a wiem, że ty nie lubisz samego słodzenia, więc i szczerze piszę co myślę ;) Ile ludzi, tyle gustów ;)

      Usuń
    7. Racja, subiektywna;P Tych gustów chyba jest jednak mniej. Nie każdy ma jakikolwiek gust. A brak gustu to nie gust;) Zresztą... standardowo powiedzenie-o gustach się nie dyskutuje;)

      Usuń
  5. Przepiękna suknia. Kojarzy mi się z kreacjami w stylu "Downton Abbey". :) No i znów wybrałeś cudowną barwę materiału. Masz talent. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Konkurs w Wilanowie się zakończył teraz będzie wystawa, temat związany z Heleną Modrzejewską.

    OdpowiedzUsuń