niedziela, 14 lipca 2013

Bielizna XVIII-wieczna

Długo nie powstawał żaden post, dopóki nie dostałem zamówienia na trzy elementy bielizny, w skład której wchodzi panier, poduszeczka  i halka z falbanami. Panier uszyty z  bawełny w różowo-białe paski, wiązany w talii taśmą bawełnianą i usztywniony metalowymi fiszbinami. Niewielka poduszka z tego samego materiału również wykończona drobną batystową falbanką. Halka pochłonęła 3,5 metra batystu bawełnianego , trochę zbyt śnieżnobiałego jak na tamten okres, ale w użytkowaniu nabierze koloru^^ Cały zestaw  jest szyty maszynowo. Fiszbina metalowa na pewno nie z wieloryba:D, tak więc prawidłowość historyczna pozostaje jedynie przy doborze materiałów i chyba wykrojów. Aha i nie zwracajcie uwagi na gorset, który kompletnie nie pasuje do zestawu^^  Chyba, że pod względem szycia maszynowego:D Mam nadzieję, że nie rozszarpiecie za lenistwo w szyciu ręcznym, ale to w dużej mierze nieumiejętność i nieestetyczność w moim wykonaniu;D Miłego oglądania!




Równomierne plisowanie halki dopasowując do wyznaczonego obwodu talii zajęło trochę czasu...




piątek, 14 czerwca 2013

Nominacja od Fobmroweczki

Z przyjemnością odpowiem na  jej pytania:)

1. Jaki kolor materiału uwielbiasz?
Jeśli chodzi o mnie to lubię stonowane odcienie prawie każego koloru, jednak ostatnio najbardziej kolor stalowo-turkusowy. Szczególnie w połączeniu z rudym:) U kobiet wszelkigo rodzaju pastele;)

2. Kogo z Wichrowych Wzgórz nie cierpisz?
Ups! Tego ani nie czytałem, ani nie oglądałem:D

3. Co chcesz uszyć następne z kostiumów historycznych? (Ubrać, uszyć, zdobyć)
 Habit francuski XVIII wieczny- w końcu coś dla siebie, ale to w dalszej przyszłośći:) Koszty!

4. Do jakiej epoki najlepiej pasujesz?
Myślę, że do XVIII wieku- najlepiej w kwiecie rokoka:)

5. Gdybyś miał/ła wybrać zwierzątko: mopsa, łasicę, papugę, pudla, które byś wybrał/ła?
Wybrałbym mopsa i i kojarzyłbym go z pieskiem Marii Antoniny:)

6. Jak ma wyglądać twój wymarzony ślub i wesele? (puść wodze fantazji, koszty, czas przeszły/przyszły się nie liczą!)
Skromnie, na niewielką liczbę gości, ale elegancko, z klasą, z penością bardzo wyrafinowanie:) Może nawet na świeżym powietrzu pod jedwabnym namiotami... na pewno nie w Polsce;)

7. Ulubiony cytat?
To będzie fragment w tym wypadku XD Pochodzi z filmu Gry Weselne:
-W swojej mowie po odebraniu nagrody,|wybitny naukowiec...
-złożyła hołd swojemu mężowi,|dr Chris Davis.
-Jutro ta para świętuje|42-gą rocznice ślubu,
-który zawarli w dniu,|w którym się spotkali.
-Kiedy spytana, jak oni mogliby przypuszczać,|że wszystko się tak ułoży...
-Professor Harrison... Profesor...
-odpowiedziała w prawdziwie naukowym stylu...
-Nie wiesz tego. Nigdy nie możesz być pewny.|{y:i}Ale i tak dajesz nura.
-Pewność jest dla ludzi,|{y:i}którzy nie kochają wystarczająco."
-Wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia?|- Cóż, to zaoszczędza czas.
-Nie. Serio, że mogłybyście spotkać kogoś,|po prostu...
-przechodząc obok...
-jednym zerknięciem mogłybyście|spojrzeć w oczy i zobaczyć duszę.


8. Puder z zmielonych kości, arszeniku czy wysuszonych i sproszkowanych odchodów kolibra? Obowiązkowo wybierz jeden :)
Zmielone kości:D

9. Odczułeś/łaś kiedyś deja vu senne? 
Mam je zbyt często:D

10. Najdziwniejszy przedmiot z XIX wieku jaki widziałeś/łaś?
Szpile- chyba już z konća XIX wieku, długie i ostre do trzymania kapeluszy na wyższej fryzurze(?). Mogłaby głowę przebić:D Fakt, że z ładnym zakończeniem:)



11. Kim chciałeś/łaś zostać jako dziecko?
Projektantem domów i wnętrz:)

Dziękuję bardzo!:)

czwartek, 6 czerwca 2013

Suknia wieczorowa 1908-1912

Przyglądając się sukni pochodzącej ze zbiorów Paul'a Pioret'a, a także jej nieco różnej wersji rzeczywistej powstała suknia wieczorowa z podwójnym trenem na zamównie dla Gabrieli Juranek. Uszyta z cienkiej, kremowej satyny o delikatnym połysku oraz czarnego, miękkiego tiulu na batystowej podszewce.  Wykończona  miedzianą pasmanterią przy dekolcie, rękawkach i na tiulowej tunice przechodzącej w tren. Z przodu naszyta aplikacja w postaci gałązki z atłasowymi różyczkami w kolorze malinowym i różowym. Na trenie ponaszywane rozsypane płatki róż współgrające z aplikacją na przodzie. Zapinana na zatrzaski. Do kompletu dołączona  wąska, batystowa halka z ozdobnymi zaszewkami i  koronką angielską u dołu, przepleciona błękitną atłasową wsążeczką.



Moja wersja:)




 

Halka:



sobota, 11 maja 2013

Suknia wieczorowa 1912-1914

Inspirując się kilkoma przykładami sukien asymetrycznych z tamtego okresu, postanowiłem uszyć własną i według swojego projektu;) Przyznam się, że w projekcie tył sukni wyglądał nieco inaczej. Chciałem wykorzystać coś na styl plisy à la Watteau. Niestety zabrakło materiału i nawiązanie do rokoka okazało się bardzo minimalne...;(  Skończyło się na krótkim panelu wykończonym tasiemką u góry i koralikami u dołu, który można przypiąć do sukni lub nie. Sukienka jest uszyta z imitacji surówki jedwabnej w kolorze przydymionego różu, cienkiej starej satyny ecru i koronki (na zdjęciach kolory są przejaskrawione, w rzeczywistości są hm... bardziej wypłowiałe:)), cała podszyta bawełnianym płócienkiem. Zapinana z tyłu na zatrzaski i jedną haftkę. Wykończenia z pasmanterii, a właściwie jej resztek:D

Moje inspiracje:





W poniższej sukni również mamy fałdy na plecach, które łączą się ze spódnicą przechodząc w tren.




 A teraz moja wersja sukni:)








niedziela, 5 maja 2013

Robe à la française

Suknia francuska charakterystyczna dla rokoka- królowa wśród sukien. Odznacza się niesamowitym, skomplikowanym krojem i bogactwem. Można nazwać ją symbolem, zwieńczeniem rokoka. Pomimo upływu czasu, zmieniającej się mody, wpływom angielskim, przetrwała w niemal niezmienionej formie aż do Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Praktycznie przez cały  XVIII wiek ogólny wizerunek pozostawał jednakowy. Zmianom ulegała głównie rozpiętość panier noszonych pod sukniami, kolorystyka, dobór zdobień i wykończeń. Postanowiłem dzisiaj pokazać rzadkie odmiany tej sukni, które w pewnym stopniu wyłamują się z definicji, a są równie lub bardziej zachwycające;)

Suknie nie posiadają bawetu charakterystycznego dla tego kroju. W tych kilku przykładach jego miejsce zastąpiło compères (abstrahując, materiał sukni z linku był pierwowzorem dla turkusowej w filmie Księżna); brak mankietów i angażantów. W tej sukni, a także następnej całe zdobnictwo skupia się na spódnicy spodniej i wierzchniej. Stanik skromny i dopasowany na przodzie jak w robe à la anglaise, z dekoracją jedynie przy dekolcie. Tył układa się już w charakterystyczne fałdy dla sukni francuskiej. Na stronie V&A Museum określono ją jako suknia dworska(?). Datowana jest na około 1775-1780 r.


 



 Kolejna również datowana na 1775-1780 r. jest bogatsza o typowe dla sukni francuskiej rękawy en pagode.


 


Suknia 1774-1775 r.



Ostatnia z około 1780 r. jest połączeniem sukni francuskiej i tureckiej z charakterystycznym zone front.


czwartek, 2 maja 2013

Nowe koronki

Doczekałem się zakupienia bawełnianych koronek! Zamówiłem je z Holandii przez system PayPal:D Jestem tak dumny, że udało się i trafiły pod właściwy adres:D! Są wytwarzane maszynowo, ale żadna inna dostępna i zarazem nowa koronka nie odda takiej delikatności jak te:) No chyba, że  antyczna, na którą mnie nie stać:P O ile spostrzegłem się autorka bloga "The Fashionable Past" również użyła sporą ich ilość np. do tej sukni. Koronki można pooglądać na stronie Link.



Te dwie poniżej są na bawełnianym tiulu, jedynie haft mają sztuczny i połyskujący, poza tym wszystkie koronki są ze 100% bawełny:)




sobota, 27 kwietnia 2013

Suknia 1910-1912

Z zamiłowania do filmu Titanic, czy też serialu Downton Abbey i całego splendoru tamtych czasów, powstała suknia własnego projektu z drugiej dekady XX wieku. Szwy maszynowe z wyjątkiem wykończeń. Wykonana z  jasno lawendowej bawełny na podszewce i syntetycznej tafty oraz koronki, z tyłu posiada zapięcie na haftki. Tren podszyty płótnem. Uszycie zajęło mi około trzech dni:)  Po wykończeniu sukni postanowiłem z resztek materiałów, koronek, kwiatów i piór wykonać kapelusz::) I teraz zrodził się dylemat... jaki charakter będzie miała suknia? Na pewno nie wieczorowa, a z drugiej strony nie bardzo popołudniowa, ze względu na tren... Mimo wszystko zaprezentuję swoje dzieła:)

    





czwartek, 18 kwietnia 2013

Manekin- nowe oblicze

Mój trzyletni manekin damski jest tak wyeksploatowany, że postanowiłem go trochę odrestaurować i przerobić. Jak tylko go zakupiłem,  miałem zamiar zwęzić w talii albo drastycznie i makabrycznie porżnąć trochę pianki poliuretanowej. Był nowy, więc obawiałem się, żeby nie zniszczyć...Przeprowadziłem więc parę delikatnych operacji plastycznych. Wreszcie manekin nie wytrzymał, pękł w parę części od moich zalotów i trzeba było poskładać jak należy. Międzyczasie autorka bloga "American Duchess" również dokonała  lekkiej zmiany w manekinie Link, aby był bardziej elastyczny- jak to w życiu- taka cecha przydaje się. Ja zadziałałem bardziej radykalnie! O tak! Wpadłem na pomysł, aby zostawić tylko jego "kręgosłup", a przód i boki wypełnić wnętrznościami z poduszki. Takie oto metamorfozy przechodził mój manekin od wczoraj:).

Zacząłem od posklejania klejem polimerowym o konsystencji żelu i owinięciu taśmą. Kolejno powbijałem w niego  parę patyków (wziąłem takie jak od namiotu XD) po skosie, przechodzące przez "kręgosłup" i biodra- dla wzmocnienia.


 Następnie obłożyłem podwójną warstwą pikówki, a brzuszek wnętrznościami z poduszki:).


Następnie środek tułowia również owinąłem warstwą ociepliny i pozszywałem wszystko ściegiem obrzucanym.                            


Po nałożeniu koszulki z lycry prezentuje się tak:


Na tym zdjęciu ścisnąłem taśmą w talii do około 45 cm, a więc prawie tyle, co miała Scarlet O'Hara w Przeminęło z wiatrem:).